Beskidy na skiturach!

Autor:
Monika
Data publikacji:
08 Styczeń 2021
Odsłuchaj tekst

W pewien lutowy wieczór, gdy termometr wskazywał grubo poniżej zera, a jęzor śniegu podchodził prawie pod same drzwi, zaświtała mi w głowie myśl, jakież byłoby to wspaniałe uczucie wyjść z domu, zapiąć narty i pójść w góry. Jak pomyślałam, tak też zrobiłem. Idea poruszania się na nartach poza trasami i wyznaczonymi szlakami jest prawdziwą esencją narciarstwa. Jeśli w miarę dobrze poruszasz się na nartach, a zamiłowanie do górskich wędrówek jest Twoją pasją to nie mogłeś lepiej trafić. Te dwie aktywności można ze sobą połączyć!

Co to jest skituring?

To połączenie narciarstwa i zimowej turystyki górskiej. Zasadniczo wycieczka skiturowa składa się z trzech faz: Faza 1 to podchodzenie. Specjalna konstrukcja butów, nart i wiązań nie blokuje pięt, które podnosząc się dostosowują swoje położenie do ukształtowania terenu. Dzięki temu możemy pokonać strome, zaśnieżone zbocze. Kluczowe jest, by starać się nie podnosić nart, tylko przesuwać nimi po śniegu. Trzymanie na zboczu zapewniają foki - przyklejone na spodach nart, pasy z moherowego lub syntetycznego materiału.
Faza 2 czyli tzw. przepinka. Po osiągnięciu celu naszej wędrówki zdejmujemy przyklejone do nart foki i przełączamy buty oraz wiązania do zjazdu blokując pięty. Zakładamy ciepłą kurtkę, kask i możemy śmigać w dół. Faza 3 to oczywiście zjazd, którego komfort w dużej mierze zależy od nart jakimi dysponujemy oraz warunków śnieżnych. Jeśli będziemy mieli odrobinę szczęścia to frajda ze zjazdu w dziewiczym śniegu na długo zapadnie nam w pamięci.

 

Dlaczego w Beskidy?

Na początek przygody ze skiturami idealnie nadają się niezagrożone lawinami, łagodne stoki gór typu beskidzkiego. Stwarzają one doskonałe warunki do skiturowych eksploracji i praktycznie nieskończone możliwości poza wyznaczonymi szlakami, w otoczeniu niesamowitych widoków. Celem naszej wycieczki może być dowolny szczyt lub polana. Jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia oraz własne możliwości.

Skiturowy ekwipunek w Beskidy:

➔ narty, foki, wiązania, buty,
➔ kijki, kask, gogle, okulary, plecak, czołówka,
➔ ciepła kurtka, buff, cienkie i grube rękawice
➔ termos, przekąski, folia NRC, apteczka turystyczna, krem,
➔ telefon, aparat fotograficzny, zegarek, powerbank, mapa, GPS

Bezpieczeństwo najważniejsze

Na początek najważniejsze - jeśli chcesz zacząć przygodę ze skiturami, zrób to pod okiem kogoś doświadczonego. Znajdź znajomego lub instruktora, którzy wprowadzą Cię w temat. Zimowe wędrówki narciarskie wymagają dobrej kondycji, umiejętności narciarskich, dobrej orientacji w terenie i umiejętności odczytywania zmieniających się warunków pogodowych. Wycieczki w grupie, to kwestia Twojego bezpieczeństwa. Brzmi groźnie? Owszem skituring jest groźny. Istnieje ogromne ryzyko, że jak spróbujesz, to będziesz chciał/chciała więcej i więcej.


Subiektywny przegląd skiturowych klasyków beskidzkich

1. Skrzyczne - śląska stolica jazdy poza trasami

Uchodząca za najlepszą zimową miejscówkę w Polsce. Naturalne ukształtowanie terenu, bukowe lasy otaczające szczyrkowskie zbocza idealnie nadają się do rozpoczęcia przygody ze skiturami. Jednym z pomysłów na wycieczkę na Skrzyczne na fokach może być pętla z Malinowa przez Malinowską Skałę i Małe Skrzyczne, w trakcie której możemy podziwiać panoramę doliny Szczyrku, Beskidu Małego oraz Żywieckiego.


2. Pilsko - mekka Beskidu Żywieckiego

Okolice Pilska to najbardziej narciarska góra Żywiecczyzny. Szczyt z którego roztaczają się przepiękne widoki na Tatry, Małą Fatrę, Beskidy z najwyższą w Beskidach Babią Górę. Doskonałe miejsce dla skiturowców i freeriderów. Skiturowe zwiedzanie Pilska można połączyć z wycieczką na Rysiankę.


3. Rysianka - absolutny klasyk

Kultowe miejsce, należy również do moich ulubionych w Beskidach. Na Rysiankę możemy dotrzeć w zasadzie z każdej strony. Wokół hali mamy do wyboru niezliczoną ilość polanek i przecinek, gdzie możemy jeździć poza trasą. Zachwyca piękna panorama obejmująca Pilsko, Babią Górę i Tatry. Warto rozważyć opcję noclegu w tutejszym klimatycznym schronisku, prowadzonym przez sympatycznych gospodarzy. Jeśli to mało, to co powiecie na wizję wieczornego odpoczynku w saunie, z możliwością wytarzania się w śniegu, na 10 stopniowym mrozie?

Oczywiście wymieniony zestaw to nie jedyne propozycje narciarskich wycieczek w Beskidach. Propozycji tras i eksploracji beskidzkich bezdroży, poza utartymi szlakami jest o wiele więcej.


Na koniec

Skitury dają pełną wolność. Na skiturach idę tam, gdzie chcę (za wyjątkiem parków narodowych). To idealna aktywność dla osób ciekawych świata i kochających niezależność. To najprostszy sposób, by wyzwolić się od kolejek i tłumów na stokach. "Gdzie wola, tam droga". Dodatkowo poruszanie się na nartach sprawia, że jesteśmy szybsi niż, mówiąc kolokwialnie “z buta”, a to z kolei umożliwia nam pokonywanie większych przestrzeni. Tym samym zwiększa się nasze bezpieczeństwo. To kiedy ruszasz na narciarską turę w Beskidy?

 


Tekst i zdjęcia:
Krzysztof Witos
blog Pionowe Myśli
FB: @pionowemysli
IG: #pionowemysli

Wyświetlenia:  2221